maj 19 2004

Podarunek


Komentarze: 4

W autobusie tłukącym się gdzieś po podmiejskich drogach jedno z miejsc zajmował wiligranowy staruszek. W rękach ściskał bukiet  świeżych, pachnących kwiatów. Naprzeciwko, po drugiej stronie przejścia między rzędami , siedziała mała dziewczynka, której spojrzenie  wedrowało ciągle w strone w tamtego bukietu. Gdy staruszek miał wysiadać , nieoczekiwanie rzucił dziewczynce na kolana kwiaty. - widzę, że bardzo Ci sie podobają - rzekł - myślę że moja żona będzie się cieszyła , jeśłi Ci je podaruje. Tak.....  powiem jej , że dałekm je Tobie. Dziewczynka przyjeła kwiaty z ogromną radością . Staruszek wysiadł z autobusu i skierował się powolutku w strone niewielkiego cmentarza.....

                                                                                   autor nieznany

" cieszmy się kochac ludzi , tak szybko odchodzą "

z_innej_planety : :
25 maja 2004, 23:59
a to piękne jest....
20 maja 2004, 21:56
:( a miałam dobry humorek a tu taka notka!! :/ nic fajnego!!współczuje
jędza
19 maja 2004, 15:02
... jeżei takowa sytuacja miałaby miejsce w rzeczywistości - Starszego Pana wzniosłabym na piedestał, a będąc na miejscu dziewczynki - uznałabym, że to najpiękniejszy prezent, który ktoś mógł mi podarować...
19 maja 2004, 12:33
sliczne, tylko cos nigdy nie chce mi sie w takie cos wierzyc, wg mnie ludzie sa zli. / no tak istnialo w moim sercu cos prawdziwego, i caly czas istnieje tylko, ze juz o mniejszym \"stezeniu\" pozdr,

Dodaj komentarz